Białoruś nie słynie z wysokich zarobków. W momencie pisania tego, artykułu minimalna pensja krajowa jest niemal czterokrotnie niższa niż w Polsce. A to wszystko przy bardzo zbliżonych kosztach życia. Nic dziwnego, że obywatele Białorusi emigrują za pracą. Ich głównym kierunkiem jest Polska.
O inwazji Białorusinów na Polskę i polski rynek pracy mówi się od dawna. Pierwsze wzmianki na ten temat pojawiały się już w 2016 roku. Imigracja zarobkowa istniała od zawsze, ale to właśnie wtedy przybrała na sile. Szacuje się, że w 2016 roku do Polski przyjechało nawet cztery razy więcej Białorusinów niż rok wcześniej. Aktualnie skala może być jeszcze wyższa.
Agencje pośrednictwa pracy, które zajmują się przenoszeniem pracowników z Białorusi na zachód rosną jak grzyby po deszczu. Obecnie zarejestrowanych jest ponad 50 takich firm działających na terenie całej Białorusi.
Odpowiedź na to pytanie jest oczywista – wszystkiemu winne są zarobki. Kiedy kraje Europejskie oferują wynagrodzenie, rzędu kilkuset euro tygodniowo, tak obywatel Białorusi rzadko zarabia tyle przez miesiąc. I to wcale nie przy mniejszych kosztach utrzymania.
Głównym kierunkiem emigracji zarobkowej Białorusinów jest Polska. Dlaczego właśnie my? Jeszcze w 2017 roku największym krajem skupiających emigrantów zarobkowych z Białorusi była Rosja. Dziś jest to Polska. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele.
Polska leży niedaleko Białorusi i jest zbliżona do niej pod kątem kulturowym. Dodatkowo pensje rosną tu z każdym rokiem. Od 2020 roku minimalna pensja ma wynosić już 2450 zł brutto. Zarobki specjalistów są dodatkowo wielokrotnie wyższe.
Białorusini szybko uczą się polskiego, zdają egzaminy i pracują w swoich wyuczonych zawodach w Polsce za większe pieniądze. Są też doceniani przez pracodawców, ponieważ są bardziej pracowici niż Polacy, rzadziej biorą zwolnienia chorobowe i są gotowi pracować dłużej niż 8 godzin dziennie.