Dane statystyczne publikowane w lipcu przyniosły dość nieoczekiwane rezultaty, a mianowicie okazało się, że tylko w ciągu samego lipca liczba obywateli innych państw z ważnymi zezwoleniami na pobyt długoterminowy w Polsce zanotowała wzrost do poziomu 406, 5 tys. Co ważne, największą grupą wśród obcokrajowców są obywatele Ukrainy.
Dane te zostały opracowane przez Urząd do Spraw Cudzoziemców a następnie opublikowane na łamach dziennika „Rzeczpospolita”.
Jak więc widać, wbrew różnym prognozom, Polska nadal pozostaje atrakcyjna dla obywateli Ukrainy. Jednocześnie warto dodać, że powyższe dane nie uwzględniają obcokrajowców przebywających w Polsce tymczasowo na zasadach ruchu bezwizowego.
Najczęściej wskazywane czynniki atrakcyjności Polski dla obywateli Ukrainy to oczywiście bliskie położenie geograficzne obu państw, podobieństwo języków polskiego oraz ukraińskiego a także fakt, że wielu Ukraińców pracujących w Polsce zdążyło już u nas zadomowić.
Stąd też rosnąca liczba obywateli Ukrainy pracujących w naszym kraju nie może dziwić. Obywatele Ukrainy już pracujący w Polsce, polecają swoim rodakom pracę w naszym kraju, jednocześnie udzielając im potrzebnych informacji a także pomagając np. w zakresie znalezienia lokum czy też w różnego rodzaju kwestiach formalnych. Tym bardziej, że działają też takie firmy jak JD Mercury.
Jeszcze jakiś czas temu wielu ekspertów przewidywało, że w momencie, gdy niemiecki rynek pracy otworzy się na pracowników Ukrainy, polska gospodarka zanotuje masowy spadek pracowników z Ukrainy. Wszystko jednak wskazuje na to, że tego rodzaju prognozy okażą się pozbawione podstaw. Dlaczego? Faktycznie, niemieckie przepisy w tym zakresie uległy zmianom, jednak są to zmiany raczej kosmetyczne. Realne szanse na znalezienie zatrudnienia w Niemczech będą mieć przede wszystkim wykwalifikowani specjaliści, którzy na dodatek będą w stanie potwierdzić posiadane przez siebie kwalifikacje a także doświadczenie zawodowe odpowiednią dokumentacją.
Kolejna przeszkoda to konieczność dobrej znajomości języka niemieckiego, który po pierwsze nie należy do łatwych, a po drugie jest znacząco odległy od języka ukraińskiego.
Co to oznacza dla polskiego rynku pracy? Być może pewna część obywateli Ukrainy rzeczywiście przeniesie się do Niemiec. Z ogromną dozą prawdopodobieństwa będzie to jednak jedynie nikły, wręcz marginalny procent wszystkich Ukraińców pracujących w Polsce.
Twojej firmie brakuje pracowników?
Zatrudnij obcokrajowców!
Pracownicy z Ukrainy zatrudniani przez JD Mercury to najlepszy wybór dla Twojego biznesu.